Z dniem 1 lipca 2019 r. weszła znacząca nowelizacja ustawy o obligacjach. Kluczową zmianą jest wprowadzenie obowiązku dematerializacji wszystkich obligacji, udziału wyspecjalizowanego doradcy w postaci agenta emisji oraz wprowadzenie obowiązków raportowych w zakresie wykonywania zobowiązań wynikających z wyemitowanych obligacji.
Finansowanie spółek – do 1 lipca 2019
Na polskim rynku obligacji dominowały emisje niepubliczne. 90% (wedle wartości) wszystkich emisji przeprowadzanych było w ten sposób. Ponadto, zgodnie z szacunkami przedstawionymi w Strategii Rozwoju Rynku Kapitałowego opracowanej przez Ministerstwo Finansów, na koniec 2017 r. jedynie 30% papierów wartościowych zostało zdematerializowanych.
Z punktu widzenia bezpieczeństwa nieprofesjonalnych inwestorów, emisja niepubliczna z obligacjami w formie papierowej miała sporo słabych punktów i mogła prowadzić do nadużyć. Nabywca obligacji otrzymywał propozycję zakupu obligacji oraz warunki ich emisji wraz ze sprawozdaniem finansowym i opinią biegłego rewidenta z badania tego sprawozdania. Potencjalny inwestor (o ile nie towarzyszyły im dodatkowe dokumenty), nie uzyskiwał za wielu informacji o emitencie i jego kondycji. W przypadku spółek niepublicznych oraz emisji nienotowanych na żadnym z rynków (i o ile warunki emisji mu tego nie zapewniały), nabywca obligacji nie miał również dostępu do danych o bieżącej sytuacji finansowej emitenta. Ponadto zdarzało się, że w ramach emisji rzekomo (!) niepublicznych, oferty zakupu obligacji trafiały do dużo szerszego kręgu inwestorów niż dopuszczalny przepisami.
Warto mieć na uwadze, że emisje wprowadzone do obrotu na rynku Catalyst, mimo nałożonych na emitentów obowiązków raportowych, również nie gwarantowały pełnej wiedzy i ochrony przed utratą zainwestowanych środków. W latach 2017 i 2018 emitenci nie wykupili w terminie obligacji o łącznej wartości prawie 200 000 000 zł, przy czym większość stanowiły niewielkie emisjie, bodo 10 mln zł oraz (w 2018) obligacje emitowane przez GetBack S.A. Z perspektywy całego rynku, wynoszącego około 86,5 000 000 000 zł, sumy te wywołują wrażenie jakby były niewielkie. Jednak dla inwestorów, głównie indywidualnych, z całą pewnością mają ogromne znaczenie.
Finansowanie spółek – od 1 lipca 2019
Od 1 lipca 2019 r. emitent obligacji ma obowiązek zawrzeć umowę z agentem emisji, którym może być bank lub firma inwestycyjna, ktora zajmuje się prowadzeniem rachunków papierów wartościowych. Zadanie agenta to przede wszystkim kontrola, czy emisja oraz oferowanie obligacji dokonywane są w zgodzie z panujacymi przepisami. (Ponosi on odpowiedzialność odszkodowawczą oraz majątkową, a grzywna sięga 2 000 000 zł).
Oznacza to, że to ten podmiot ma odtąd obowiązek kontroli działań emitenta i podmiotów za pośrednictwem których emitent oferuje obligacje. Zgodnie ze stanowiskiem KNF, rola agenta emisji nie może być łączona z funkcją sprzedającego, ani emitenta. Skuteczność tego rozwiązania niewątpliwie zależeć będzie od profesjonalizmu i uczciwości agenta emisji.
Z czasem się dowiemy, czy albo na ile wskazana regulacja podniesie bezpieczeństwo na rynku obligacji. To, czego można być pewnym, to fakt, że na pewno przyczyni się do poprawy jakości emisji. Błędem jest natomiast oczekiwanie, że ograniczy ona ryzyko inwestycyjne związane ze złą wolą emitenta lub jego nierozważnymi decyzjami biznesowymi.
Koszta dla małych spółek?
Niewątpliwie konsekwencją nowych przepisów będzie wzrost kosztów emisji obligacji. Dojdą bowiem koszty wynagrodzenia agenta emisji oraz rejestracji obligacji i wydłużenie procesu emisji. A to z kolei, w dlaszej konsekwnecji, oznacza problemy dla mniejszych emitentów oraz grup spółek, dla których emisja obligacji była dotychczas sposobem na szybkie pozyskanie finansowania lub przesunięcie środków finansowych. Część tych podmiotów wykluczona jest z pozyskania kredytów bankowych, więc nowelizacja przepisów będzie mieć negatywny wpływ na ich płynność finansową.
Dodatkowo, emitenci zobowiązani są przekazywać do KDPW S.A. informacje dotyczące terminów wypłaty świadczeń z tytułu obligacji (oprocentowania i kwoty wykupu) oraz dane o wysokości ich zobowiązań z tytułu tych papierów wartościowych. Dane publikowane są już w Rejestrze Zobowiązań Emitentów i obecnie dotyczą przede wszystkim obligacji emitowanych po 1 lipca 2019 r. Emitenci starszych papierów mają czas na publikację do 31 marca 2020 r.
Wydaje się, że ten element nowelizacji będzie mieć największy wpływ na poprawę bezpieczeństwa drobnych inwestorów. Rejestr, co prawda, nie zawiera informacji o całościowym zadłużeniu emitenta, jednakże już sama informacja o łącznej wartości wyemitowanych obligacji lub nieterminowym dokonywaniu płatności, powinna być ważnym ostrzeżeniem i zapobiec chociaż części nieudanych inwestycji.
Opisywana regulacja powinna wykluczyć z rynku część nieuczciwych emitentów i podnieść bezpieczeństwo inwestorów, co należy traktować jako korzyść. Z drugiej jednak strony – jej skutkiem będzie pozbawienie możliwości finansowania mniejszych firm, zwłaszcza w trudniejszej sytuacji. Dotychczas w miarę niskim kosztem w zamian za korzystne oprocentowanie korzystały ze wsparcia bardziej skłonnych do ryzyka inwestorów. Podniesienie kosztów i przedłużenie procesu może być dla nich trudną do pokonania barierą.