Norma wynikająca z art. 210 § 1 kodeksu spółek handlowych czy odpowiadającego mu art. 379 § 1 są niejednokrotnie problematyczne dla zarządów i wspólników spółek kapitałowych. Zgodnie z jej treścią w umowie między spółką a członkiem zarządu, jak również w sporze z nim, spółkę reprezentuje rada nadzorcza albo pełnomocnik powołany uchwałą zgromadzenia wspólników (lub odpowiednio: walnego zgromadzenia). Jest to więc ważny wyjątek od ogólnej zasady domniemania kompetencji zarządu do reprezentacji Spółki.
Posłuchaj tego artykułu na Spotify!
Cel przepisu jest zasadniczo oczywisty. Chodzi o wyeliminowanie sytuacji, w której członkowie zarządu mogą być narażeni na stronniczość przy czynnościach lub w sporze z jednym z członków tego organu oraz wykluczenie możliwości reprezentowania spółki przez członka zarządu w relacjach z samym sobą. Takie okoliczności rodzą szerokie pole do nadużyć, toteż dla ochrony interesów spółek ustawodawca wprowadził w tym przypadku wymóg reprezentacji podmiotu przez radę nadzorczą lub powołanego w tym celu pełnomocnika.
Może to jednak rodzić problemy natury faktycznej. Nie każda spółka z ograniczoną odpowiedzialnością posiada radę nadzorczą która jest organem co do zasady fakultatywnym. Natomiast organizacja zgromadzenia wspólników (lub walnego zgromadzenia w przypadku spółek akcyjnych) może być problematyczna i kosztowna, zwłaszcza przy większej liczbie wspólników (akcjonariuszy).
Dlatego pojawia się pytanie, czy możliwe jest powołanie pełnomocnika w trybie art. 210 KSH do zawierania wszelkiego rodzaju umów z członkami zarządu czy jednak konieczne jest odrębne powoływanie pełnomocnika w odniesieniu do każdej z zawieranych umów? Zagadnienie to porusza uchwała Sądu Najwyższego – Izby Cywilnej z dnia 30 stycznia 2019 r. o sygn. III CZP 71/18.
Zgodnie z treścią jej uzasadnienia „do pełnomocnictwa z art. 210 § 1 KSH stosować się będzie wyróżnienie rodzajów pełnomocnictwa, zgodnie z art. 98 KC w związku z art. 2 KSH. Tak, jak nie jest uprawnione na gruncie art. 210 § 1 KSH ustanowienie pełnomocnictwa ogólnego, tak może to być pełnomocnictwo rodzajowe, za czym przemawia istota tego pełnomocnictwa, a więc możliwość wskazania zakresu działania pełnomocnika przy zawieraniu określonych umów (rodzaju, gatunku) z członkiem (członkami) zarządu oraz sporów między nim (nimi) a spółką”.
Pełnomocnictwo nie może więc zostać udzielone blankietowo do zawierania wszelkich umów, ale musi określać ich rodzaj np. do zawierania umów o pracę, umów zlecenia, świadczenia usług, czy aneksów do nich. Powinno ono również określać warunki tych umów lub sposób ich ustalania. Warto pamiętać, że przy braku określenia takich zasad w uchwale, może być trudno udowodnić pełnomocnikowi przekroczenie zakresu umocowania, nawet jeśli instrukcje zostały mu przekazane w inny sposób.
Warto również zawrzeć informację, czy pełnomocnictwo jest ograniczone czasowo. Zgodnie z uchwałą Sądu Najwyższego „nie ma przeszkód prawnych, które wyłączałyby takie pełnomocnictwo jako bezterminowe, czyli skuteczne do odwołania. (…) Jeżeli w uchwale została pominięta kwestia czasu na jaki udziela się pełnomocnictwa, przyjąć należy, że jest ono bezterminowe i wtedy zastosowanie znajdą ogólne reguły jego odwołania”. Sąd Najwyższy zaznaczył również, że „umocowanie do konkretnej czynności jest co do zasady wyznaczone czasem potrzebnym do wypełnienia zadań pełnomocnika”. Na ten fakt również należy zwracać uwagę. Jeśli w treści pełnomocnictwa wskaże się przykładowo umocowanie do zawarcia umowy o pracę z członkiem zarządu, to po zawarciu takiej umowy, zgodnie z powyższą wykładnią, należy uznać, że pełnomocnictwo wygaśnie i nie będzie uprawniało pełnomocnika do zawierania aneksów do tej umowy w przyszłości.
W orzecznictwie dominuje stanowisko, iż naruszenie art. 210 § 1 KSH, jako przepisu bezwzględnie obowiązującego, skutkuje bezwzględną nieważnością czynności prawnej, choć w doktrynie pojawia się również odmienny pogląd zakładający sankcję bezskuteczności zawieszonej. W literaturze dopuszcza się możliwość konwalidowania czynności zawartej przy naruszeniu ww. normy, ale orzecznictwo nie jest w tej materii jednolite. W przypadku faktycznego wykonywania umowy zawartej bez pełnomocnika, Sąd może uznać ją również jako zawartą w sposób dorozumiany.
Niemniej naruszenie wymogów wynikających z art. 210 § 1 KSH, może rodzić trudne do naprawienia konsekwencje, więc przed udzieleniem takiego pełnomocnictwa warto skonsultować jego treść ze specjalistą.