
Rynek e-kantorów stoi w obliczu rewolucyjnych zmian regulacyjnych. Do tej pory bezgotówkowa wymiana walut była dziedziną nieregulowaną, bez nadzoru Komisji Nadzoru Finansowego. Nadchodzące przepisy mogą całkowicie zmienić zasady funkcjonowania internetowych platform wymiany walut – pisze na łamach Dziennika Gazety Prawnej senior associate Gabriela Kocurek. Zapraszamy do lektury!
Impulsem do zmian była sprawa Conotoxia sp. z o.o., związanej z portalem Cinkciarz.pl, której KNF cofnęła zezwolenie w październiku 2024 roku. Ten incydent przypomniał o luce w przepisach dotyczących internetowej wymiany walut i spowodował błyskawiczną reakcję rządu, który postanowił uregulować ten sektor.
Projektowana nowelizacja przewiduje rygorystyczne wymogi dla e-kantorów. Usługi bezgotówkowej wymiany walut będą mogły być świadczone wyłącznie przez dostawców usług płatniczych posiadających odpowiednie zezwolenia. Przedsiębiorcy będą musieli uzyskać status małej lub krajowej instytucji płatniczej, co wiąże się z koniecznością spełnienia szeregu skomplikowanych wymogów regulacyjnych.
Kontrowersje budzi krótki, trzymiesięczny termin dostosowawczy (choć MF zapowiada wydłużenie tego okresu do 6 miesięcy) oraz fakt, że regulacje zostały dołączone do projektu ustawy o rynku kryptoaktywów (MF rozważa obecnie możliwość odrębnego procedowania projektowanych zmian). Dla wielu e-kantorów oznacza to konieczność natychmiastowego podjęcia działań lub zawieszenia działalności. Uzyskanie zezwolenia KNF może trwać nawet około dwóch lat, co stanowi poważne wyzwanie dla uczestników rynku.
Projekt przewiduje surowe sankcje za nieprzestrzeganie nowych przepisów – grzywny do 5 mln złotych lub kara pozbawienia wolności do dwóch lat. E-kantory będą podlegać nadzorowi KNF, corocznym opłatom i będą musiały spełnić szereg wymagań, w tym związanych z cyberbezpieczeństwem i ochroną środków klientów.
Jakie zmiany czekają rynek e-kantorów? Jakie konsekwencje grożą e-kantorom, które nie dostosują się do nowych przepisów? Na te i wiele innych pytań w swoim tekście, który ukazał się na łamach Dziennika Gazety Prawnej odpowiada Gabriela Kocurek.