Wczoraj na stronie RCL pojawił się zapowiadany od początku września projekt ustawy w ramach uszczelniania systemu podatkowego, który między innymi zawiera kontrowersyjne przepisy obejmujące spółki komandytowe (osobowe) podatkiem dochodowym od osób prawnych. Do tej pory spółka komandytowa jest transparentna podatkowo – tzn. sama nie płaci podatku PIT/CIT, a obciążeni są tylko jej wspólnicy.
Proponowane zmiany zakładają natomiast, że spółka komandytowa będzie dodatkowo płaciła CIT, a w dalszym etapie jej wspólnicy swój podatek PIT/CIT.
Projekt przewiduje jednak pewną furtkę dla komandytariuszy-osób fizycznych. Zwolniona z opodatkowania będzie część ich przychodów, w wysokości 50% uzyskanych przychodów jednak nie więcej niż 60.000 zł rocznie z danej spółki.
To zwolnienie nie będzie miało jednak zastosowania w przypadku, gdy istniejące powiązania między komplementariuszami spółki komandytowej lub sposób kierowania spółką wskazywałby na „optymalizacyjny cel” założenia takiej spółki (np. gdy komandytariusz posiada przynajmniej 5% udziaów/akcji w spółce kapitałowej będącej komplementariuszem).
Projekt ustawy jest obecnie opiniowany, a zgodnie z założeniami ma wejść w życie od 1 stycznia 2021.
Wydaje się, że prawdziwym uzasadnieniem może jednak nie być uszczelnienie systemu podatkowego, a głównie zwiększenie wpływów do budżetu. Trudno przewidzieć szanse na przyjęcie przepisów w obecnym kształcie, ale jest to już kolejna próba objęcia spółek komandytowych podatkiem CIT – być może tym razem okaże się skuteczna.
Działając z wyprzedzeniem warto przejrzeć swoje struktury kapitałowe i zastanowić się nad najlepszym, zgodnym z przepisami, rozwiązaniem.
Zobacz również
Kontakt
KWKR Konieczny Wierzbicki i Partnerzy S.K.A.
Kraków
Warszawa