Po roku istnienia przepisów o fundacji rodzinnej, zarówno ich treść, jak i praktyka organów podatkowych, pozostawiają wiele do życzenia. To jednak nie zniechęca przedsiębiorców do powoływania fundacji rodzinnych. Fundatorzy muszą jednak być świadomi pułapek, które mogą napotkać podczas tworzenia fundacji. W swoim najnowszym tekście, który ukazał się na łamach Rzeczpospolitej, zwraca na nie uwagę associate w KWKR, radca prawny Marcin Rudzki. Serdecznie zapraszamy do lektury!
Utworzenie fundacji rodzinnej to krok, który wymaga gruntownej analizy celów, możliwości jej wykorzystania i przewidywanej długości istnienia. Fundatorzy często nie zdają sobie sprawy, że przekazanie majątku do fundacji jest de facto procesem jednostronnym. W niektórych przypadkach, przekazywanie majątku w ramach darowizn między członkami rodziny może być bardziej zasadne i korzystne ekonomicznie niż poprzez fundację rodzinną – w przypadku darowizn, transfer środków będzie bowiem nieopodatkowany, podczas gdy przy wypłacie środków z fundacji rodzinnych, każdorazowo wystąpi obowiązek odprowadzenia 15% CIT.
Fundacja rodzinna powinna przede wszystkim służyć długotrwałej akumulacji majątku i uniknięciu jego rozdrobnienia. Choć opodatkowanie fundacji rodzinnej jest bardzo korzystne, ekonomiczne korzyści nie powinny być jedynym motywem utworzenia fundacji. Pospieszne działania polegające na przenoszeniu, a następnie zbywaniu aktywów z wykorzystaniem fundacji rodzinnej, mogą bowiem zostać uznane za zdziałane wbrew klauzuli przeciwko unikaniu opodatkowania.
Dlaczego nie wszystkie inwestycje będą odpowiednie dla fundacji rodzinnej? Jakie są konsekwencje ekonomiczne przedwczesnego wycofania majątku z fundacji rodzinnej? Jakie pułapki podatkowe mogą czyhać na fundacje rodzinne?