W ramach rebrandingu KWKR chcemy pokazać, kim naprawdę są ludzie, którzy codziennie wspierają prowadzenie Waszego biznesu. W serii wywiadów z naszymi prawnikami, przedstawimy nie tylko ich zawodowe kompetencje, ale także pasje, motywacje i osobiste spojrzenie na prawo. Wierzymy, że zaufanie buduje się przez transparentność. Chcemy, żebyście poznali nas nie tylko jako ekspertów, ale również jako ludzi, którym zależy na Waszych sprawach. Bo za każdą umową, każdym procesem i każdą poradą prawną stoją konkretni ludzie z ich doświadczeniem, empatią i zaangażowaniem. Zapraszamy do lektury rozmowy z Mariuszem Purgałem, partnerem i liderem działu compliance.
Czym się zajmujesz, jakie dziedziny prawa są Ci najbliższe?
Na co dzień prowadzę zespół compliance i zajmuję się prawem regulacyjnym – szczególnie tam, gdzie prawo spotyka się z technologią, finansami albo dużą odpowiedzialnością. Pomagam firmom ogarnąć rzeczy takie jak RODO, AML, ESG, Data Act czy whistleblowing. Lubię porządek, precyzję i dobre procesy – dlatego compliance to moje naturalne środowisko. A kiedy trzeba, wchodzę też w restrukturyzacje – im trudniejszy case, tym lepiej.
Twoja super moc w KWKR, czyli jaka jest Twoja mocna strona w pracy?
Moja supermoc? Łączenie perspektywy prawnika, menedżera i człowieka od procesów. Potrafię ogarnąć skomplikowany temat – od strategii po szczegóły wdrożenia – tak, żeby to miało sens nie tylko prawnie, ale i biznesowo. Klienci często mówią, że jesteśmy dla nich prawdziwym biznes partnerem – pomagamy rozwiązywać problemy, a nie je mnożyć. I o to właśnie chodzi.
Co najbardziej cenisz w pracy w KWKR? Dlaczego lubisz być częścią naszego zespołu?
Lubię to, że w KWKR mamy wspólny kierunek – chcemy robić dobrą robotę dla klientów, rozwijać firmę i wspierać się nawzajem. Nie chodzi tylko o cele biznesowe, ale też o to, jakimi jesteśmy ludźmi. Ta spójność wartości przekłada się na to, jak pracujemy z klientami i między sobą.
Jakie są Twoje pasje, co robisz w wolnym czasie?
Lubię rzeczy, które mają strukturę – piekę chleb na zakwasie, trenuję według ustalonego planu i cenię porządek w codziennych sprawach. Minimalizm w praktyce to dla mnie wybór tego, co naprawdę działa – bez nadmiaru, ale z jakością. Dużo radości daje mi też czas spędzony z Chałką – naszą spanielką. Wychowywanie psa nauczyło mnie, że cierpliwość i konsekwencja w działaniu potrafią zdziałać cuda, a radość można znaleźć nawet w prostych rzeczach, jak poranny spacer po łące. A kiedy tylko się da, szukam pretekstów do podróży – najlepiej tam, gdzie można dobrze zjeść, coś przeczytać i nigdzie się nie spieszyć.
Jaką jedną radę prawną dałbyś klientom bez zastanowienia?
Nie czekaj, aż problem sam się rozwiąże – im wcześniej zaczniemy rozmawiać, tym większa szansa, że znajdziemy rozwiązanie, które będzie działać i prawnie, i biznesowo. Prawo nie musi być przeszkodą – pod warunkiem, że bierzesz je pod uwagę zawczasu.
Co Cię najbardziej zaskoczyło w pracy prawnika od kiedy dołączyłeś do zawodu?
Myślałem, że prawnicza robota to głównie analizowanie przepisów i pisanie pism. A tymczasem bardzo często to praca koncepcyjna, strategiczna, czasem wręcz psychologiczna. Trzeba łączyć fakty, rozumieć ludzi i umieć czytać między wierszami – bo właśnie tam najczęściej kryje się ryzyko.
W jakim obszarze prawa jesteś gotowy wraz z zespołem KWKR udzielić wsparcia klientom?
Wspieram klientów w obszarze szeroko rozumianego compliance – tam, gdzie prawo spotyka się z technologią, finansami i odpowiedzialnością zarządczą. Doradzamy m.in. w zakresie RODO, Data Act, DORA, sygnalistów, ładu korporacyjnego czy ESG. Pomagamy nie tylko wdrażać regulacje, ale też tak je zaprojektować, żeby naprawdę działały w konkretnej organizacji. Często pracujemy projektowo – jako partnerzy, którzy wspólnie z klientem budują bezpieczne i zrównoważone rozwiązania. A gdy sytuacja tego wymaga, wchodzimy też w obszary restrukturyzacji czy zarządzania ryzykiem w trudnych momentach.